Czasami tak jest, że ma się ochotę na coś innego na kanapce niż dżem, ser, szynka czy pomidor. Dzisiaj pokazuje dwie rzeczy, które zagościły u mnie na jakiś czas.
Pierwsza bywa u mnie od czasu do czasu, to sucha kiełbasa polska prosto od małego rzeźnika. Suszy się pod
sufitem. A jemy ją (czyt. żujemy) pokrojoną w cienkie plasterki
Pastella z Lisnera o smaku suszonych pomidorów. Nowość w mojej lodówce. Pyszny dodatek do kanapek. Mocno przyprawiony o smaku delikatnie słodko-kwaśnym. Jest to pasta dość tłusta. Z tej serii można jeszcze spotkać:
Dostępna w Piotrze i Pawle.
Uwielbiam!
OdpowiedzUsuń