W lodówce leżały kiełbaski, już lekko pomarszczone, marchewka i pietruszka, które nie trafiły do rosołu. Obok nich puszka fasolki czerwonej - też się nada. Koncentrat, resztki keczupów, musztarda, nawet śmietana z dobrym terminem ważności się trafiła. W piwnicy kilka ziemniaków i 3 cebule. Przyprawy potrzebne zawsze są w szafce. Nic nie trzeba specjalnie kupować oprócz papryk, właściwie je dostałam, a reszta zmarnować się nie może. Idealne danie na chłodne dni. Zaraz idę piec ciastka z czekolad świątecznych.
Składniki:
- 3 kiełbasy, u mnie pewnie śląskie
- 2 papryki
- 3 cebule średniej wielkości
- 1 marchew
- 1 korzeń pietruszki
- 1 puszka czerwonej fasoli
- 3-4 ziemniaki
- 1 mały koncentrat
- kilka łyżek keczupu
- kilka łyżek śmietany do zup
- 1 łyżka musztardy
- 1 kostka rosołowa
- olej do smażenia
- sól
- pieprz
- pieprz ziołowy
- 1 łyżeczka słodkiej papryki
- ostra papryka
Sposób przyrządzania:
W 1/2 l. wody rozpuścić kostkę rosołową, dodać obrane i pokrojone w kostkę ziemniaki, marchew i pietruszkę. Na patelni rozgrzać olej, dodać pokrojoną w półplastry kiełbasę, jak się przyrumieni dodać cebulkę pokrojoną w kostkę. Wszystko razem smażyć na niewielkim ogniu 3 min, dodać pokrojone w kostkę papryki, dusić kilka minut i wrzucić do gotujących się warzyw. Dodać przyprawy, musztardę, koncentrat, keczup. Gotować pod przykryciem ok 1 godziny, od czasu do czasu mieszając. Pod koniec gotowania dodać fasolę i śmietanę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz